Protest osób niepełnosprawnych – główne przyczyny

Od poniedziałku 6 marca w sejmie trwa protest osób niepełnosprawnych i ich opiekunów. Powód jest jasny: osoby z niepełnosprawnościami nie mają za co godnie żyć. Protestujący zaprezentowali więc obywatelski projekt ustawy o rencie socjalnej, realizujący ich postulat. Poza kwestiami finansowymi, zwracają uwagę na ogromną potrzebę zmian systemowych.

O co dokładnie walczą protestujący? Jakie są najnowsze obietnice rządu? Czy naprawdę coś może się zmienić? W tym tekście zebraliśmy dla Was wszystkie najważniejsze informacje.

Postulaty protestujących

Protestujący żądają przede wszystkim zrównania renty socjalnej z wysokością wynagrodzenia minimalnego. Warto przypomnieć, że od 1 marca 2023 roku (po rewaloryzacji) dorosłe osoby niepełnosprawne otrzymują rentę socjalną w wysokości 1588,44 zł brutto, czyli 1445 zł na rękę. Po spełnieniu tego postulatu doszłoby do podwyższenia renty socjalnej do kwoty 3490 zł brutto.

  • Podczas protestu padały hasła takie jak „Renta socjalna w wysokości najniższej krajowej od teraz!” czy „Osoby z niepełnosprawnością mają prawo godnie żyć!”.
  • Protestujący przedłożyli do Sejmu projekt ustawy o rencie socjalnej z podpisami niemal 200 tys. osób

Po drugie osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie chcą, aby osoby pobierające świadczenie pielęgnacyjne mogły dorabiać bez żadnego kryterium dochodowego.

Oprócz kwestii finansowych, dużą rolę odgrywa konieczność wprowadzenia zmian systemowych. Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich podkreśla, że w Polsce funkcjonuje 6 systemów orzekania o niepełnosprawności. Każdy z nich bierze pod uwagę różne aspekty stanu zdrowia. Jest to ogromny problem dla chorych i ich rodzin, gdyż wymaga m.in. pozyskiwania i kompletowania całej dokumentacji z przebiegu leczenia.

Wszystko dodatkowo komplikuje fakt, że same przepisy są sprzeczne i dezorientujące. W rezultacie utrudniają osobom niepełnosprawnym korzystanie z przynależnych im praw.

Obietnice rządu: nowe świadczenie wspierające

To, co dzieje się w tej chwili, jest już kolejną akcją po głośnych protestach z 2014 i 2018 roku. Oczywiście trudno wyrokować cokolwiek na tym etapie. Jednak na razie rząd obiecał wprowadzenie konkretnych, interesujących zmian.

Przedstawiono projekt nowego świadczenia wspierającego, które ma zastąpić „pielęgnacyjne”. Jego założeniem jest umożliwienie opiekunom pracy zarobkowej. Zgodnie z zapowiedziami, pierwszy poziom świadczenia wspierającego zostanie uruchomiony 1 stycznia 2024 roku.

Nową formą pomocy można podzielić na trzy główne elementy. Pierwszy z nich to świadczenie wspierające skierowane bezpośrednio do osób z niepełnosprawnością. Według obietnic, nie będzie ono wymagać spełnienia dodatkowych kryteriów takich jak np. wskazany stopień niepełnosprawności, aktywność zawodowa osób niepełnosprawnych czy dochód członka rodziny.

Dodatkowo wyróżniono 3 poziomy tego świadczenia:

  • Poziom najwyższy – równy dwukrotności renty socjalnej (ma zostać wprowadzony od 2024 roku);
  • Poziom drugi – równy rencie socjalnej (od 2025 roku);
  • Poziom trzeci – równy 50% renty socjalnej (od 2026 roku).

Pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Paweł Wdówik poinformował, że pierwszy, najwyższy poziom świadczenia wspierającego będzie skierowany do osób, które wymagają największego wsparcia.

Zgodnie ze słowami szefa MRiPS, osoba niepełnosprawna występująca o świadczenie musi mieć ustalony poziom potrzeby wsparcia. Jest to jednocześnie drugi element nowego świadczenia. Określeniem tego poziomu (w oparciu o międzynarodową klasyfikację ICF) zajmą się wojewódzkie zespoły orzecznicze.

Możliwość dorabiania do świadczenia pielęgnacyjnego

Trzeci element świadczenia będzie przeznaczony dla osób, które nie chcą lub nie mogą przejść na świadczenie wspierające. W ich przypadku ma przysługiwać świadczenie pielęgnacyjne z możliwością podjęcia dodatkowej pracy do poziomu około 20 złotych tysięcy rocznie. Według wiceszefa MRiPS szczegółowa kwota zostanie dopracowana, ale na razie prognozowany jest powyższy poziom.

Oprócz tego ma pojawić się pakiet ochronny dla opiekunów osób niepełnosprawnych i opłacane składki, jeżeli nie podejmą oni zatrudnienia: „Dla opiekunów, którzy po decyzji osoby niepełnosprawnej, czyli wspólnej decyzji, że świadczenie przechodzi na tę osobę, uruchamiamy pakiet, opłacamy składki, jeśli osoba nie podejmie zatrudnienia” – powiedział Paweł Wdówik.

Dodatkową kwestią, nad jaką pochylą się politycy, są rozwiązania dotyczące asystencji. Wstępnie przewiduje się możliwość wymiany tego świadczenia wspierającego na godziny asystenckie.

Czy protest niepełnosprawnych i ich opiekunów przyniesie realne zmiany?

Czas pokaże. Co prawda proponowane zmiany w rządowym systemie wsparcia osób niepełnosprawnych brzmią bardzo obiecująco. Jednak protestujący podkreślają, że ich celem jest nie tylko poprawa sytuacji finansowej, ale i całego pakietu rozwiązań systemowych.

Protesty opiekunów osób niepełnosprawnych i ich podopiecznych dają jasny obraz sytuacji: potrzeby i problemy tego środowiska są wciąż ignorowane przez decydentów. Mimo to walka nie ustaje. Warto zauważyć, że wyniki poprzednich protestów pokazują, że warto – głośno i wyraźnie – domagać się kolejnych zmian.

W 2014 roku pod naciskiem protestujących zmodyfikowano świadczenie pielęgnacyjne, godząc się na jego stopniowe zwiększanie do poziomu najniższego wynagrodzenia. Dało to pozytywny skutek, gdyż waloryzacja faktycznie działa. Z kolei po protestach w 2018 roku przyjęto zapisy zrównujące rentę socjalną z najniższą emeryturą i powołano fundusz solidarnościowy.

Co w przypadku najnowszych propozycji? Większość komentujących podchodzi do nich z dystansem. Obawiają się, że dobrze brzmiące obietnice mogą iść w parze ze zbliżającymi się wyborami.

Na razie czekamy na konkretne kroki i zapisy w ustawie. Z pewnością warto być na bieżąco i obserwować rozwój sytuacji.

https://bip.brpo.gov.pl/pl/content/postep-prac-nad-reforma-systemu-orzecznictwa-ws-niepelnosprawnosci-odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *